środa, 20 sierpnia 2014

Co by tu jeszcze wymyślić? Czyli wymówki, na niesprzątanie kupki...


1. Ale przecież to nie moja sprawa... nie moja kupa!
fot. absurdcodzienny.pl
Mylisz się! To Twoja kupa i Twoja odpowiedzialność. Zwiększasz ryzyko wdepnięcia w minę, może  się to zdarzyć również Tobie, więc nie szukaj wymówek i zacznij w końcu sprzątać po swoim psie! To naprawdę nie KUPA roboty!


2. - Oczywiście! Jestem bardzo chętna na sprzątanie po psie, ale niestety nie mam czym. Sprzątanie nie sprawia mi najmniejszego problemu. Będę sprzątać po psie, gdy zapewnicie mi do tego warunki (woreczki, łopatki itd.)

Biorąc pod opiekę psa, wiąże się to z kosztami głównie za jedzenie i leczenie. Sprzątasz po psie, także we własnym zakresie... To, że Twoje miasto przyczynia się do sprzątania po psie, rozdając woreczki, świadczy o tym, że zwraca uwagę na problem, pokazuje jak tak na prawdę powinno być i zachęcić do sprzątania!



3. Kupa to przecież doskonały nawóz. Czemu mamy zawijać ekologiczny kompost w foliową torebkę, która rozkłada się latami? Psów jest tysiące!
co.blox.pl
Fakt, taka ilość woreczków foliowych jest bestialstwem, ale kto powiedział, że kupę musimy sprzątać woreczkami foliowymi? Jest wiele ekologicznych sposobów na pozbycie się problemu!

4. Nie ma śmietników na odchody - nie ma sprzątania...
Niewiele miast ma rozwiązaną sprawę śmietników na psie odchody. Ale nie jest prawdą, że psie odchody wrzuca się tylko do specjalnych pojemników. Wrzucać można do każdego, każdy do tego się nadaje!



5. Gdy sprzątam po psie, wzbudzam tylko sensacje! Nie będę robić z siebie pośmiewiska!
fakt.pl
Zostawienie kupy na trawniku! To dopiero wstyd! Jeżeli nie chcesz się wstydzić - sprzątnij po swoim psie!

1 komentarz: